| Autor | 
		Wiadomość | 
	
	
		| knoczek | 
		
			
				 Wysłany: Pią 20:59, 03 Kwi 2015    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika:
 - Czemu stoisz na ulicy?
 - Jestem bardzo głodny i jestem pedałem.
 Dał mu kanapkę i pojechał dalej.
 Spotyka czerwonego ludzika:
 - Czemu stoisz na ulicy?
 - Chce mi się pić i jestem pedałem.
 Dał mu picie i pojechał dalej.
 Widzi niebieskiego ludzika.
 Wkurzony wysiada i pyta:
 - A ty pedale czego chcesz?
 - Prawo jazdy i dowód rejestracyjny, proszę. | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Seke | 
		
			
				 Wysłany: Czw 14:09, 04 Wrz 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Facet rozmawia przez telefon:
 - Halo! Towarzystwo ochrony zwierząt?
 - Tak, słucham.
 - Na drzewie siedzi listonosz i drażni mojego psa... | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Igorry | 
		
			
				 Wysłany: Nie 19:46, 31 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Facet czyta ogłoszenie towarzyskie w gazecie: " Oddam się za dwa dobre słowa. tel..."
 Bierze telefon i dzwoni.
 - Ja w sprawie tych dwóch dobrych słów. Jakie to słowa?
 - Sto euro. | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Malk | 
		
			
				 Wysłany: Nie 18:48, 31 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Ukraina. Ileś lat po wielkiej awarii w Czarnobylu. W szkole lekarka kontroluje stan uczniów.
  - Jak tam wzrok?
  - Nie za bardzo...
 - Okularków czemu nie nosi, a?
 - Noska nie mam... spadają.
 - Może oprawki inne, jakieś sprytne?
 - Ale uszek nie mam... to jak zahaczyć?
 - No to soczewki kontaktowe!
 - Siedem soczewek? Drogo trochę... | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Jabo | 
		
			
				 Wysłany: Nie 12:10, 31 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Ojciec przyłapał swoją córką na oralnych igraszkach z chłopakiem:
 - Poczekaj tylko aż matka wróci!
 - Czy naprawdę musisz jej to mówić?
 - Tak, masz jej dać kilka rad. | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Fobi | 
		
			
				 Wysłany: Sob 17:41, 30 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				W pubie siedzą: Schmitt, Jussilainen i Małysz. 
  Martin mówi: - Wiecie co, miałem kiedyś taki przypadek. Poszedłem do kina na ,,101 dalmatyńczyków'', a na drugi dzień skoczyłem na średniej skoczni 101 metrów 
  i wygrałem. 
  Na to Jussilainen: 
 - A ja kiedyś czytałem książkę ,,150 sposobów na stres''. Na drugi dzień skoczyłem 150 metrów na dużej skoczni i też wygrałem! 
  W tym momencie Małysz zrywa się jak oparzony, biegnie do wyjścia 
  i krzyczy: 
 - Trzeba odwołać zawody! Jutro skaczemy na ,,mamucie'', a ja wczoraj przeczytałem ,,20 000 mil podmorskiej żeglugi''! | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Opol | 
		
			
				 Wysłany: Pią 18:21, 29 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Żeby było inaczej to raz Stara Baba złapała złotą rybkę i już chce ją dać swojemu kotu, ale rybka prosi ją o darowanie życia, za co ona spełni trzy życzenia starej Baby. Więc Baba po namyśle mówi :
 - Po pierwsze chcę być piękną księżniczką!
 Stało się...
 - Po drugie chcę mieć wspaniały pałac!
  Stało się...
 - A po trzecie chciałabym, żeby ten mój ukochany kotek zamienił się w pięknego księcia! 
  Stało się...
 Baba/Księżniczka puściła złotą rybkę i zaczyna tańczyć ze szczęścia, we wspaniałym pałacu i z pięknym Księciem... Ale widzi, że Książę płacze jak bóbr...
  Zdziwiona Baba pyta :
 - Czemu ryczysz głupi, przecież teraz nic nam już do szczęścia nie brakuje?
  A na to Książę odpowiada łkając:
 - A, a, a musiałaś, mnie głupia babo, przed rokiem wykastrować? | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Janek31 | 
		
			
				 Wysłany: Pią 17:32, 29 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Kolega zwraca się do kolegi z wyrzutem:
 - Dlaczego nie byłeś na pogrzebie Staszka?
 - Co się tak rzucasz? A czy on będzie na moim? | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Lubi | 
		
			
				 Wysłany: Pią 13:14, 29 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Studenci się wybrali na egzamin. 
  Czekają pod drzwiami sali. 
  Nudziło im się więc zaczęli się bawić indeksami tak jak to się kiedyś grało monetami w podstawówce - czyj indeks zatrzyma się bliżej ściany. 
  Tylko że jednemu to nie wyszło zbyt dobrze, bo zamiast w ścianę 
 trafił indeksem pod drzwi i do sali w której siedział egzaminator. 
  Przeraził się okrutnie, ale za chwile indeks wyleciał z powrotem. 
  Otwiera, patrzy, a tu ocena z egzaminu: 4 
  Ucieszył się, no więc koledzy postanowili wrzucać dalej. 
  Kolejny dostał 3+, następny 3. 
  W tym momencie zaczęli się zastanawiać. 
 Kolejna ocena wydawała się dosyć jednoznaczna (2+ nie wchodziło w 
  grę). 
 Wreszcie jeden postanowił zaryzykować. 
 Wrzuca indeks. 
  Czeka. 
  Nagle otwierają się drzwi, staje w nich egzaminator: 
 - Piątka za odwagę! | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| olga7 | 
		
			
				 Wysłany: Pią 11:55, 29 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				W czasie transmisji meczu piłkarskiego jeden z piłkarzy przychodzi do sprawozdawcy radiowego i mówi: 
 - Panie redaktorze, mam prośbę. Czy mógłby pan wolniej mówić? My nie nadążamy z grą!
 
 ===========
 Tylko u nas tourguide | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| mammba | 
		
			
				 Wysłany: Śro 23:24, 27 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Pani pyta Jasia w szkole:
 - Jasiu wiesz kto to jest Mickiewicz, Słowacki, Prus?
 - Jasiu na to:
 - A wie pani kto to jest Zdzichu, Łysy, Marian?
 - Nie
 - To co mnie pani swoją grupą straszy?! | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| olga7 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 17:43, 27 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Ksiądz zgubił się w górach, spotyka bacę: 
 - Baco, którędy do Zakopanego? 
 - A, za ile? 
 - jak to baco za ile. Za Bóg zapłać... 
 - A, to niech was Bóg prowadzi... | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| olga7 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 17:42, 27 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Pani w szkole pyta się Jasia: 
 - Jasiu co to jest duże, brązowe i puchate? 
 - Dźwiedź 
 - Nie, Jasiu Nie Dźwiedź 
 - Jak nie dźwiedź to ja już nie wiem | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| olga7 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 17:42, 27 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Żona przychodzi do męża z kamienną twarzą i mówi: 
 - Słuchaj uważnie, bo mam dla ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą. 
 - No to słucham. 
 - Odchodzę od ciebie. 
 - Rozumiem. A ta zła wiadomość? | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| 2aleks2 | 
		
			
				 Wysłany: Pon 19:28, 25 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				W tańcu facet zwraca się do partnerki:
 - Widzi pani tego starego bałwana, który tańczy z tą farbowaną blondyną? To mój szef. Nie znam większego kretyna.
 - A czy pan mnie zna?
 - Nie.
 - Jestem żoną pańskiego szefa.
 - A czy pani mnie zna?
 - Nie.
 - No to chwała Bogu! | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Raca | 
		
			
				 Wysłany: Nie 20:10, 24 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Małżeństwo długie stażem.
 Żona namawia męża na wyjście do restauracji.
  Ten długo się wzbrania, ale w końcu ulega.
  Wchodzą do knajpy, na wejściu szatniarz mówi:
 - Dzień dobry Panie Kaziu
 Żona:
 - Ten facet Cię zna?
 - No co Ty kochanie to jakaś pomyłka.
  Siadają do stolika, podchodzi kelner:
  - Panie Kaziu, dla pana to co zwykle?
 Żona jest oburzona:
 - Tu Cię jednak znają!
 - Kochanie, absolutnie, musiał mnie z kimś pomylić!
 Zbliża się północ, na scenę wychodzi striptizerka, rozbiera się prawie do naga.
  Prowadzący pyta:
  - Kto dla naszej lolitki zdejmie majteczki?
  Cała sala zaczyna skandować:
 - Panie Kaziu, panie Kaziu!!!!
 Żona jest wściekła, zgarnęła męża za fraki, wyciągnęła z knajpy, zapakowała do taksówki i po drodze bluzga na niego ile wlezie. Nagle kierowca odwraca się i mówi:
 - Panie Kaziu, ale takiej brzydkiej i pyskatej krowy to żeśmy jeszcze nie wieźli... | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Fywo | 
		
			
				 Wysłany: Nie 20:06, 24 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Biedny, samotny Żyd, mieszkający w kwaterunkowym mieszkaniu ze swoją niewidomą matką, w swoich codziennych modlitwach błagał Boga o poprawę swego losu. W końcu Bóg postanowił odpowiedzieć na jego modlitwy. Objawił się Żydowi i powiedział, że spełni jedno jego życzenie. Ten zamyślił się i powiedział:
 - Boże, chciałbym, żeby moja matka zobaczyła, jak moja żona wiesza na szyi mojej córki wart dwadzieścia milionów dolarów brylantowy naszyjnik w czasie, gdy siedzimy w naszym Mercedesie 600 zaparkowanym obok basenu zaraz obok naszej rezydencji w Beverly Hills.
  Bóg (do siebie)
 - Muszę się jeszcze od tych Żydów wiele nauczyć... | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Pyki | 
		
			
				 Wysłany: Sob 20:06, 23 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Putin rozmawia przez telefon... Po chwili zasłania słuchawkę ręką i mówi 
 - Wezwać mi tu admirała floty północnej! 
  Wchodzi admirał. Putin się pyta: 
 - Czy mieliśmy dzisiaj jakieś straty we flocie? 
 - Nie - odpowiada marszałek. 
 - Na pewno? - upewnia się Putin. - Żaden okręt nie zatonął, żaden nie zaginął, wszystkie łodzie podwodne wypłynęły na powierzchnie? 
 - Na 100% - zaklina się admirał. 
 Putin podnosi słuchawkę. 
 - No to przykro mi, Obama. A4 - pudło | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Keri | 
		
			
				 Wysłany: Sob 20:01, 23 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Dwóch młodych ludzi rozmawia w okopach. 
 - Jak się tutaj znalazłeś? 
 - Jestem kawalerem, lubię wojnę, więc poszedłem na ochotnika. A ty? 
 - Jestem żonaty, lubię spokój, więc poszedłem na ochotnika. | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Dewi | 
		
			
				 Wysłany: Sob 19:51, 23 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				...rok 2016...
 - Panie, jak dojechać do Bulwaru Lecha Kaczyńskiego?
 - Pojedzie pan ulicą Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, skręci w prawo w ulicę Braci Kaczyńskich, potem przez Męczenników 10 Kwietnia, dalej prosto przez Prezydenta Tysiąclecia i skręci pan w lewo, w Bojowników o Prawo i Sprawiedliwość. Potem już prosto do Placu Braci Bliźniaków z pomnikiem Jarosława Boga Żywego, a tuż za nim jest Bulwar Lecha Kaczyńskiego. | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Deki | 
		
			
				 Wysłany: Sob 19:49, 23 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają o tym, kogo najbardziej lubią operować. 
 - Ja to bardzo lubię operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane.
 - Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są bibliotekarze. Wszystko mają ułożone w porządku alfabetycznym - twierdzi drugi chirurg.
 - Ja to lubię informatyków. Wszystkie narządy oznaczone są odpowiednimi kolorami.
 - A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są prawnicy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, nie mają jaj, a głowę i dupę można bez problemów zamienić miejscami… | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Pesi | 
		
			
				 Wysłany: Sob 19:47, 23 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				- Jasiu wymień pięć zwierząt żyjących w Afryce - mówi nauczycielka.
 - Dwie małpy i trzy słonie | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Kopi | 
		
			
				 Wysłany: Sob 19:41, 23 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Co mówi ksiądz po ślubie informatyka?
 - Pobieranie zakończone! | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Raci | 
		
			
				 Wysłany: Sob 19:39, 23 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Żona, wracając do domu z zakupów, zastała swojego męża w łóżku z atrakcyjną osiemnastolatką. W momencie, gdy skończyła się pakować i chciała opuścić dom, mąż zatrzymał ją tymi słowami:
 - Zanim wyjdziesz, chciałbym, żebyś posłuchała, jak do tego wszystkiego doszło. Gdy jechałem z pracy do domu autostradą w czasie wielkiej ulewy, zobaczyłem tę miłą dziewczynę, zmęczoną i przemoczoną. Zaoferowałem jej, że ją podwiozę. Ale gdy zorientowałem się, że była głodna i bez pieniędzy, przywiozłem ją do domu i przygotowałem jej posiłek, z tej pieczonej wołowiny, którą kiedyś kupiłem, a ty o niej zapomniałaś w lodówce. Na nogach miała bardzo zniszczone sandały, wiec dałem jej parę twoich dobrych butów, których nie nosisz, bo wyszły z mody. Było jej zimno, więc dałem jej sweter, który podarowałem ci na urodziny, a którego nigdy nie włożyłaś, bo kolor ci nie odpowiadał. Jej spodnie były bardzo zniszczone, wiec dałem jej parę twoich. Były jak nowe, ale dla ciebie już za małe. I w momencie, gdy ta dziewczyna już opuszczała nasz dom, zatrzymała się i zapytała: "Czy jest jeszcze coś, czego twoja żona już nie używa?" | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Kemi | 
		
			
				 Wysłany: Sob 19:37, 23 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Putin rozmawia przez telefon... Po chwili zasłania słuchawkę ręką i mówi 
 - Wezwać mi tu admirała floty północnej! 
  Wchodzi admirał. Putin się pyta: 
 - Czy mieliśmy dzisiaj jakieś straty we flocie? 
 - Nie - odpowiada marszałek. 
 - Na pewno? - upewnia się Putin. - Żaden okręt nie zatonął, żaden nie zaginął, wszystkie łodzie podwodne wypłynęły na powierzchnie? 
 - Na 100% - zaklina się admirał. 
 Putin podnosi słuchawkę. 
 - No to przykro mi, Obama. A4 - pudło! | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Romi | 
		
			
				 Wysłany: Sob 19:31, 23 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Dwóch młodych ludzi rozmawia w okopach. 
 - Jak się tutaj znalazłeś? 
 - Jestem kawalerem, lubię wojnę, więc poszedłem na ochotnika. A ty? 
 - Jestem żonaty, lubię spokój, więc poszedłem na ochotnika. | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Symi | 
		
			
				 Wysłany: Sob 19:24, 23 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Ukraina. Ileś lat po wielkiej awarii w Czarnobylu. W szkole lekarka kontroluje stan uczniów.
  - Jak tam wzrok?
  - Nie za bardzo...
 - Okularków czemu nie nosi, a?
 - Noska nie mam... spadają.
 - Może oprawki inne, jakieś sprytne?
 - Ale uszek nie mam... to jak zahaczyć?
 - No to soczewki kontaktowe!
 - Siedem soczewek? Drogo trochę... | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Klara21 | 
		
			
				 Wysłany: Pią 14:45, 15 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Awantura domowa, w pewnym momencie mąż z wrzaskiem do żony:
 - Jak myślisz, czemu ku**a sąsiedzi nazywają cię idiotką?!
 - Byłbyś chuju generałem, nazywaliby mnie "generałowa"!!! | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Marek31 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 11:48, 13 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				W restauracji:
 - Jak panu smakował chłodnik?
 - Dupy nie urywa.
 - Cierpliwości. | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Olunia | 
		
			
				 Wysłany: Wto 22:20, 12 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Kobieta kocha się z facetem:
 - Do przodu, do przodu. Teraz do tyłu. Trochę w bok. Oooo... w lewo, lewo... taak. Teraz cofnij się, teraz do przoooduuu...
 Facet nie wytrzymał:
 - Ty się chcesz kochać czy parkować? | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| mierel | 
		
			
				 Wysłany: Czw 11:27, 07 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Sierżant zebrał kompanię i mówi:
 - Kto chce pojechać na wykopki ziemniaków na polu siostry generała?
 Zgłosiło się dwóch. Sierżant skomentował:
 - Dobra, pozostali pójdą na piechotę. | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| zonamazzona | 
		
			
				 Wysłany: Wto 21:31, 05 Sie 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Jasiu pragnął mieć papugę. 
 Rodzice zdecydowali się kupić. 
 Mama pyta Jasia-Jaka jest pogoda? A Jasiu na to-Ale leje.Papuga to zapamiętała. 
 Jasiu wybiera się do szkoły z papugą i z pewnego domu słyszy 
 -Oddawaj te pieniądze złodzieju! Papuga to zapamiętała.Mama Jasia szykuje tatę Jasia do pracy i mówi-Uważaj na zakrętach kochanie! Papuga to zapamiętała.W niedziele Jasiu zabiera papugę do kościoła. 
 Ksiądz kropi kropidłem a papuga- Ale leje! 
 Ksiądz zbiera na ofiarę a papuga-Oddawaj te pieniądze złodzieju! 
 Ksiądz się zdenerwował i zaczął ganiać papugę po kościele a papuga do niego 
 -Uważaj na zakrętach kochanie! | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Karola | 
		
			
				 Wysłany: Czw 13:30, 31 Lip 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Facet pyta strażaka:
 - Dlaczego już pan odjeżdża? Przecież jeszcze pan nie ugasił całego pożaru!?
 - Niech pan z pretensjami zgłasza się do mojego komendanta! Ja chciałem pracować na całym etacie, a on dał mi tylko pół... | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| marrian235 | 
		
			
				 Wysłany: Wto 10:33, 29 Lip 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Jasio wraca ze szkoły z pokrwawionym nosem. 
 - Co ci się stało? - pyta mama. 
 - To przez tego magika z cyrku, który podczas przedstawienia 
 wyciągnął mi z nosa złotą monetę! 
 - I zostawił cię w takim stanie? 
 - On nie! Po przedstawieniu moi koledzy szukali następnych monet! | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| roonalldoo97 | 
		
			
				 Wysłany: Pon 20:27, 28 Lip 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Jasiu pragnął mieć papugę. 
 Rodzice zdecydowali się kupić. 
 Mama pyta Jasia-Jaka jest pogoda? A Jasiu na to-Ale leje.Papuga to zapamiętała. 
 Jasiu wybiera się do szkoły z papugą i z pewnego domu słyszy 
 -Oddawaj te pieniądze złodzieju! Papuga to zapamiętała.Mama Jasia szykuje tatę Jasia do pracy i mówi-Uważaj na zakrętach kochanie! Papuga to zapamiętała.W niedziele Jasiu zabiera papugę do kościoła. 
 Ksiądz kropi kropidłem a papuga- Ale leje! 
 Ksiądz zbiera na ofiarę a papuga-Oddawaj te pieniądze złodzieju! 
 Ksiądz się zdenerwował i zaczął ganiać papugę po kościele a papuga do niego 
 -Uważaj na zakrętach kochanie! | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Riana | 
		
			
				 Wysłany: Pon 15:49, 28 Lip 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Dzwoni kierowca tira do szefa:
 - Szefie rozjechałem psa
  - Auto całe?
 - Całe
 - To go zakop i jedź dalej
  To go zakopał, ale za chwilę znów dzwoni
 - Szefie zakopałem go
  - No to po co znowu dzwonisz?
 - Nie wiem co z radiowozem zrobić | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| adioss987 | 
		
			
				 Wysłany: Nie 20:56, 27 Lip 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Pani nauczycielka pyta się dzieci czy widziały kiedyś Matkę Boską. 
 Nagle Jasiu krzyczy: 
 -ja widziałem. 
 Nauczycielka pyta Jasia, kiedy? 
 Jasiu na to: 
 -gdy sprzątałem w ogródku księdza - z plebani wyszła jakaś pani a Ksiądz na to o Matko Boska, żeby cię nikt nie zobaczył. | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| aldikkk123 | 
		
			
				 Wysłany: Nie 15:21, 27 Lip 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Po sprawdzeniu pracy domowej w szkole podstawowej... 
 - Ani jedno działanie na dodawanie nie jest wykonane prawidłowo! 
 - Ale to nie ja odrabiałem lekcje, to mój tata! 
 - A kim on jest? 
 - Kelnerem... | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Misiek123 | 
		
			
				 Wysłany: Nie 21:25, 20 Lip 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				W toalecie dyskoteki policjant zatrzymuje studenta w celu przeszukania. Znajduje w jego kieszeni grama, na co student mówi:
 - Za każdym razem, kiedy próbuje spuścić woreczek z suszem w kiblu, on nagle pojawia się u mnie w kieszeni.
 Policjant się śmieje i mówi:
 - Naprawdę oczekujesz, że w to uwierzę?
 - Jeśli chcesz to pokażę ci! - odparł student.
 Policjant podał mu torebkę z suszem i student spłukuje ją w kiblu.
 - Ok, i gdzie ona teraz jest? - pyta się policjant.
 - Co? - odpowiada student.
 - Narkotyki.
 - Jakie narkotyki? | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| ddonaldd93 | 
		
			
				 Wysłany: Nie 20:40, 20 Lip 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Po kilku dniach nieobecności Jasiu zjawia się w szkole i podchodzi do wychowawczyni z jakąś kartką: 
 - Czy to usprawiedliwienie twojej nieobecności od rodziców? 
 - Nie, od porywaczy! | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Dario86 | 
		
			
				 Wysłany: Sob 21:27, 19 Lip 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Panie doktorze jestem homoseksualistą, co mam robić?
 - O kurcze! A ja taki nieuczesany...
 
 ___________
 Okolice i   Kalisz wideofilmowanie   – korzystne ceny | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| mmarcinn87 | 
		
			
				 Wysłany: Czw 14:15, 17 Lip 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Pani mówi: Jasiu wymień zdanie z ptakiem.
 Jasiu: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
 Pani: Teraz z dwoma ptakami.
 Jasiu: Tata przyszedł nawalony jak szpak i wywinął orła.
 Pani: A jak wymienisz z pięcioma dostaniesz szóstkę.
 Jasiu: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wywinął orła po czym wyleciały mu dwa gile, puścił pawia i poszedł dalej nawalać na sępa. | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| paleorange | 
		
			
				 Wysłany: Nie 10:55, 06 Lip 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Jaś chwali się kolegom, że umie bezbłędnie odczytać czasze słońca. 
 - A jak w nocy rozpoznajesz, która jest godzina? - pytają koledzy. 
 - Otwieram okno i głośno krzyczę. Zawsze ktoś odpowie: "Co za debil wrzeszczy o drugiej w nocy?!" | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Aronia | 
		
			
				 Wysłany: Pon 13:25, 30 Cze 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Nauczyciel na lekcji polskiego pyta się Jasia:
 - Jaki to czas? Ja się kąpię, ty się kąpiesz, on się kąpie...
 - Sobota wieczór, panie profesorze. | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| alan22 | 
		
			
				 Wysłany: Nie 22:08, 29 Cze 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				- Żona pyta męża:
 - Kochanie, co byś zrobił, gdybym wygrał w totolotka?
 - Wziąłbym połowę i się wyprowadził.
 Na to żona:
 - Trafiłam trójkę. Bierz 10 zł i żegnaj
 ----------------------------------
 tanie noclegi poznań | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| graczgorm | 
		
			
				 Wysłany: Czw 15:21, 19 Cze 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				| Jasio w szkole ma odpowiedzieć na pytanie. - W jakich czasach występują czasowniki? Jasio na to: - w naszych czasach. | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| aldikx | 
		
			
				 Wysłany: Nie 16:07, 15 Cze 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Wrócił Jaś wieczorem do domu. Wcześniej z kolegami wypalił kilka skrętów, więc zastanawia się jak nie wpaść przed rodzicami. Postanowił pójść do salonu - sądząc, że o tej porze nikogo już tam nie będzie. Otwiera drzwi - a tam ojciec siedzi. Szybko zamknął drzwi i myśli dalej. Stwierdził, że pójdzie do kuchni. Otwiera drzwi - a tam ojciec siedzi. Szybko zamknął drzwi i postanowił pójść do sypialni. Otworzył drzwi - a tam też ojciec siedzi i krzyczy do niego:
 - Gówniarzu, zatłukę cię, jak jeszcze raz otworzysz drzwi od kibla! | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| zslice | 
		
			
				 Wysłany: Nie 11:45, 15 Cze 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Dziadek zabrał Jasia pierwszy raz na rozprawę sądową.
 Jasio widząc po raz pierwszy adwokata ubranego w togę, pyta:
 - A dlaczego ten pan jest ubrany jak kobieta?
 - Bo będzie zaraz długo mówił! | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| Serna | 
		
			
				 Wysłany: Pią 19:12, 13 Cze 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				W biurze nad niszczarką dokumentów stoi szef i myśli. Obok przechodzi sekretarka-blondynka i pyta:
 - Może w czymś pomóc dyrektorze?
 - Owszem. Mam tu ważne dokumenty, ale nie wiem, jak ta maszyna działa.
 - To bardzo proste - mówi blondynka. Włącza niszczarkę i przepuszcza przez nią dokumenty.
 - Dziękuję! - cieszy się szef. Proszę zrobić od razu dwie kopie... | 
			 
		  | 
	
	
		  | 
	
	
		| dslice | 
		
			
				 Wysłany: Czw 9:24, 12 Cze 2014    Temat postu:  | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Jaś podgląda kąpiącą się mamę. Mama wykąpała się, nabalsamowała, stoi naga przed lustrem, klepie się po piersiach i mówi: 
 - Ojj chłopa, chłopa... 
 Jaś patrzy, a wieczorem do mamy przychodzi chłop. 
 Robi więc to samo co mama, a gdy nabalsamował się już stoi przed lustrem, też się klepie i mówi: 
 - Rowerek, rowerek. | 
			 
		  | 
	
	
		  |